10/15/2014

"Ślub" Nicholas Sparks


Kupując książki Nicholasa Sparksa nie trzeba nawet czytać o czym jest dana książka, można brać w ciemno. Jeszcze nigdy nie zawiodłam się na tym autorze. Zawsze wiem czego oczekiwać w książkach Nicholasa i zawsze to dostaję, jednak nie można nazwać jego powieści przewidywalnymi, bo zawsze potrafi czymś zaskoczyć. Ten autor zdecydowanie potrafi manipulować moimi uczyciami (od łez po śmiech i na odwrót).
Głównymi bohaterami jest Jane i Willson, małżeństwo z 29letnim stażem. Lecz gdy zapracowany mąż zapomina o rocznicy ślubu, następuje przełom i ogromne zmiany w życiu małżonków.
Willson i Jane żyją razem, a jednak osobno, jak często jest tak samo w rzeczywistości. Czy jest już za późno żeby cokolwiek naprawić? Stawiamy sobie dużo różnych pytań podczas czytania tej książki, ale sądzę że warto szukać na nie odpowiedzi. Kiedy w małżeństwie coś się zmienia? Kiedy po miłości pozostaje tylko przyzwyczajenie? Dlaczego tak łatwo to przeoczyć?
W tej powieści o problemach małżeńskich opowiada mężczyzna, on jest narratorem, to on analizuje przyczyny tego dlaczego oddalają się od siebie z żoną.
Początkowo nie bałam się stwierdzić, że jest to opowieść o niczym, o niczym, a jednak niesamowita i na swój sposób mądra. Ta książka wiele uświadamia... np. jak szybko przechodzimy do porządku dziennego nad tym co już mamy, co już zdobyliśmy. Nie powinno tak być.
Ta książka zdecydowanie zasługuje na miano romantycznego bestsellera. Książka o tym, że nic nie jest nam dane na zawsze, a jeśli chcemy żeby tak było, musimy dbać o to każdego dnia.
Powieść lekka, przyjemna, wciągająca i poruszająca.
Polecam mężczyzną, którzy dzięki tej książce mogą przynajmniej spróbować wyciągnąć jakieś wnioski i pójść przykładem głównego bohatera. Polecam również kobietą, które lubią pomarzyć o wielkiej miłości, w końcu takie bajki też czasem warto przeczytać, żeby przynajmniej właśnie pobujać w obłokach.
Rozsiądźcie się wygodnie w fotelu i przeczytajcie!

CYTATY "ŚLUB":

,,Okazywanie miłości, jak potem zrozumiałem, to coś więcej niż dwa słowa wymamrotane przed zaśnięciem. Miłość trzeba bez ustanku podsycać, pielęgnować choćby drobnymi codziennymi gestami."

,,Ciekawa rzecz, ale zauważył pan, że im bardziej ludziom na czymś zależy, tym mniej o to dbają? Zupełnie jakby myśleli, że jest im to dane raz na zawsze i nie zdawali sobie sprawy, że czas niesie zmiany."

,,Kobiet zwyczajnie nie da się zrozumieć, a więc nie warto nawet prónować. Co wcale nie oznacza, że nie mamy ich kochać. I nie oznacza, że powinniśmy przestać okazywać im na każdym kroku, ile dla nas znaczą."

,,A to jest najcudowniejesze uczucie na świecie. Nam ludziom jest dana taka szansa? Mieć kogoś kochającego, kto po wielokroć się w tobie zakochuje."

,,(...)gdy chodzi o stres, małżeństwo jest z jednej strony błogosławieństwem, z drugoej przekleństwem. Błogosławieństwem, bo masz na kim rozładować codzienne napięcia, przekleństwem, bo rozładowujesz je na kimś, na kim ci bardzo zależy."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz