7/28/2015

"Pewnego dnia" Emily Giffin



Ta książka opowiada historię dziewczyny oddanej do adopcji, trzy dni po narodzinach, oraz historię jej biologicznej matki.
W kolejnych etapach dowiadywać się będziemy, co skłoniło Marianne do oddania Kirby. Jak się z tym czuła wtedy i teraz, jak sobie radzi, czy żałuje i czy potrafi z tym żyć. Te wszystkie aspekty poznamy również ze strony Kirby, która żyje w domu rodzinnym, który stworzyli dla niej rodzice adopcyjni.

Na całym świecie, są tysiące dzieci oddanych do adpopcji. I w tej książce spotykamy się z jedny z takich przypadków.

Ludzie mają, w życiu przeróżne tajemnice. Rzeczy oraz wydarzenia, z życia którymi nie chcą się z nikim dzielić. A powody mogą być różne. Być może popełnili w życiu błędy, a może zwyczajnie są to rzeczy, któymi nie ma się odwagi chwalić. Taką właśnie tajemnicę przed całym światem ma jedna z głównych bohaterek Marianne, która ukrywa fakt, że kiedyś w swoim życiu urodziła dziecko.

Emily Giffin, jest autorką lekkich, życiowych i wzruszających powieści dla kobiet, w których nierzadko porusza dość trudne życiowe historie.
Fabuła tej powieści jest lekka. Autorka rozpisała tę powieść na dwa głosy. Na głos Kirby i Marianne, dzięki czemu, my jako czytelnicy poznajemy tę historię z dwóch punktów widzenia. Autorce udało się stworzyć książkę wiarygodną i realistyczną, a także przesyconą emocjami.

Jest to trzecia książka tej autorki, po którą sięgnełam do tej pory. Pierwszą z nich była powieść "Dziecioodporna"- http://www.blogciekawejksiazki.blogspot.co.uk/2014/09/dziecioodporna-emily-giffin.html która podobała mi się nieco bardziej.
Jednak tę pozycję polecam również, bo czyta się ją na prawdę przyjemnie.

CYTATY "PEWNEGO DNIA":

,,Możesz uciekać, ale się nie ukryjesz."

,,Życie jest za krótkie, by pić kiepskie wino."

,,(...)Chyba chodzi mi po prostu o to, że życie szybko mija. Coraz szybciej. Czasem zapominam jaka jest pora roku, albo nawet który jest rok. Więc najważniejsze jest wykorzystanie tego co nam dane. Podejmowanie najlepszych możliwych decyzji. I radość z krótkich chwil, które spędzamy razem."

,,Już raz odeszłam, chociaż wcale tego nie chciałam. I już kiedyś czułam, że pewnych błędów nie da się naprawić."

,,Nic, co wartościowe, nie przychodzi łatwo."

4/27/2015

"Stan zagrożenia" Erica Spindler


W tej powieści autorka przedstawia nam problem macierzyństwa oraz adopcji. Jaką cenę muszą ponieść główni bohaterowie w zamian za bycie rodzicami?
Cała ta historia przedstawiona jest nieskomplikowanym językiem, dzięki czemu czyta się ją szybko i pomaga czytelnikowi dobrze wczuć się w uczucia bohaterów.
Erica Spindler rewelacyjnie buduje napięcie i dzięki temu czytelnik nie dość, że się nie nudzi, to dodatkowo nie może oderwać  się od tej książki do ostatniej strony. Autorka nie zapomina również o szczegółowiej charakterystyce każdego z bohaterów. Często przenosi nas ona w przeszłość danego bohatera, byśmy tam mogli doszukać się motywu podejmowanych przez niego działań.

Tę książkę czyta się na prawdę świetnie. Moim zdaniem, jest to genialnie napisany thriller. Tutaj nie musimy doszukiwać się przez większą część książki winowajcy i domyślać się kto to zrobił, gdyż winowajca znany jest od samego początku. Nie powoduje to jednak wcale zmniejszenia naszego zainteresowania tą powieścią, ponieważ autorka stworzyła tak mocno trzymającą w napięciu fabułę, że do samego końca jesteśmy ciekawi, jak to się skończy.

"Stan zagrożenia" Ericki Spindler, to książka budząca wiele emocji. Od bólu i cierpienia poprzez miłość, aż do zazdrości, a  w końcu zdrady.

Jak dla mnie autorka napisała thriller doskonały. Poleciłam tę książkę już wielu swoim znajomym, i wierzcie mi, że każdy nich był na prawdę zachwycony.
Udanego czytania!

CYTATY "STAN ZAGROŻENIA":

,,Dawno temu on też był taki. W jego oczach też lśniło światło, ale nikt nie zadbał o to, by je zachować. W końcu wypaliło się i zostały tylko zgliszcza."

,,Kto powiedział, że należy nam się to wszystko, czego zapragniemy?"

,,Wszystko co żyje, kiedyś umiera i przemienia się w ohydną nicość."

,,Zawodowiec rzadko uderza, jeśli nie ma wolnej drogi odwrotu."

1/09/2015

"Tam gdzie ty" Jodi Picoult


Ta książka, jak każda inna tej autorki jest niesamowita.
Autorka podobnie jak w wielu innych swoich książkach, przedstawia trudne tematy. W tym przypadku, nie tyle chodzi o bezpłodność, co o homoseksualizm. Czytając tę pozycję zmierzymy się z problemem ogromnego braku tolerancji.

Dzięki temu, że autorka stosuje narrację pierwszoosobową, możemy spojrzeć na problemy głównych bohaterów z perspektywy każdego z nich.
Wbrew pozorom, w tej powieści nie chodzi o przedstawienie braku tolerancji, które pochodzi od zwykłych, przeciętnych ludzi. Chodzi o ukazanie jak mało tolerancyjną instytucją jest kościół.
Dla bohaterek "Tam gdzie ty", które są lesbijkami, być może życie, decyzje oraz wybory nie byłyby tak trudne, gdyby nie nienawiść ze strony kościoła, który atakuje je i buntuje społeczeństwo przeciw nim, na każdym kroku.

Nie po raz pierwszy Jodi Picoult poddaje w wątpliwości moje dotychczasowe przekonania. Już po raz kolejny jestem skłonna je zmienić.
Czytelnik zagłębiając się w tę lekturę musi sam dokonać wyboru po czyjej stronie stanąć, a gwarantuję, że nie jest to łatwe, szczególnie gdy mamy inne przekonania, niż te które stara się przedstawić nam autorka.

W dzisiejszych czasach mamy do czynienia z plagą ludzi bezowocnie starających się o dziecko. I wierzcie mi, ogromne wrażenie na czytelniku robi opis przeżyć bohaterów, którzy po raz kolejny tracą to, czego tak bardzo pragną.
Wstrząsający jest także problem homoseksualizmu. Zwykły, przeciętny heteryk nie zdaje sobie do końca sprawy, z czym na co dzień zmagają się osoby o odmiennej orientacji. Każdego dnia muszą stawiać czoła przeciwnikom. A fakt, że do końca nie mogą okazać swych uczuć ukochanej osobie, bywa dla nich druzgocący.
Kościół uważamy na ogół, za instytucję niosącą dobroć, zrozumienie dla innych,  za instytucję, w której mało kto dostrzega negatywne aspekty jego działalności, tutaj jest zupełnie inny. Ta książka otwiera oczy czytelnikom, jak bezwzględny czasem potrafi być kościół. W tej książce czy to ksiądz, czy pastor tak interpretuje Biblię, by znaleźć w niej poparcie swoich nie do końca rozumianych tez, które mają mało wspólnego z chrześcijańskim miłosierdziem.

Całą książkę czyta się jednym tchem. I mimo, że ma ona 566 stron, ja ukończyłam ją w ciągu dwóch dni.
Jedynym, jednak niewielkim minusem tej książki są nie do końca wykorzystane wątki kilku bohaterów.

Gorąco polecam "Tam gdzie ty", podobnie jak inne powieści Jodi Picoult.
Ta książka na prawdę porusza ważne społeczne problemy.
Czytając  tę pozycję, z przyjemnością konfrontowałam własne poglądy z innymi przekonaniami i spojrzałam na nie z innej perspektywy.

CYTATY  "TAM GDZIE TY":

,,Przyjaźń to jakby romans: kiedy mija urok nowości,  rzecz przeradza się w coś wygodnego i przewidywalnego,  niczym ulubiony sweter, który wyciągamy z szafy w deszczową niedzielę i od razu jest nam cieplej na sercu."

,,Nie jesteś bezradna,  tylko potrzebujesz pomocy. To wielka różnica. " 

,,Moje serce jest dziś jak tamten kieliszek. Jak coś,  co powinno być całe, ale - przez jakiegoś durnia, który wiedział lepiej - zostanie w kawałkach. "

,,Oto, do czego służą przyjaciółki: sprowadzają człowieka na ziemię. Nikt inny nie powie ci, że masz szpinak w zębach, wyglądasz grubo w dżinsach lub zrzędzisz. One walą prosto z mostu, bez wyrachowania lub szopki, w przeciwieństwie do męża. Mówią prawdę, bo musisz ją usłyszeć, co niczego między wami nie zmienia. "

,,Nie ważne co mówią Joe Hoffman i Wade Preston: rodzina to nie płeć, tylko miłość. Nie potrzeba matki i ojca, ani na siłę dwojga rodziców. Grunt to mieć kogoś, na kim można polegać."

,,Kiedy bardzo Ci na czymś zależy, okłady jesz się na każdym kroku."

,,-Ponieważ - mówię wreszcie - kiedy jesteś zakochana, nie zauważasz w drugiej osobie tego, co ci się nie podoba. "

,,Wiara to droga, którą docieramy do marzeń. Uwierz, że możesz czegoś dokonać, a na pewno się spełni."

,,Nie stajesz się dla kogoś wzorem, bo znasz odpowiedzi na wszystkie pytania. Stajesz się wzorem, bo zadajesz właściwe pytania."

,,Wolę być w mniejszości i mieć rację, aniżeli w większości i się mylić."

,,Czuję w ustach jej smak i dociera do mnie, że umierałam z głodu. Kochałam, ale nigdy tak. Całowałam,  ale pocałunki nie paliły mnie żywcem. Istnieje tylko ten pocałunek i dotyk Vanessy oraz to, że czekałam na nią od zawsze, nawet jeśli nie byłam tego świadoma."

,,Wiem, że pierwsza osoba, którą całowałam, liczy się mniej niż ostatnia. I wiem, że nie warto marzyć o tym, na co nie ma szans. "

,,Powiedziałem, że chcę być z nią na zawsze. Tylko, że zawsze to za krótko."

1/08/2015

"Śniadanie do łóżka" Robin Kaye


"Śniadanie do łóżka" to sympatyczna książka z wątkami erotycznych uniesień. To historia rodem z filmu, z gatunku komedii romantycznej.
Czytelnik znajdzie tutaj wątek romantyczny, komediowy i szczyptę erotyzmu.

Ta powieść przeznaczona jest głównie dla zwolenników lekkich romansów. Jeżeli ich nie lubisz, zanudzisz się na śmierć. W tej książce, podobnie jak w wielu innych z tego gatunku są problemy, rozstania, powroty, zazdrość, kłótnie oraz godzenie się.

Tę pozycję przeczytałam dość szybko, choć nie jest to mój ulubiony gatunek. I choć fabuła jak dla mnie była dość przewidywalna (bo czego innego spodziewać się po komedii romantycznej), to miło było na moment zagłębić się w czymś innym niż zwykle.

Polecam przedewszystkim kobietą, dla samego relaksu. Dla mężczyzny "Śniadanie do łóżka", może niestety okazać się nieco byt mdłe.

12/15/2014

"Kroniki portowe" Annie Proulx


Opowieść Annie Proulx jest nieco nudna i surowa, opowiada ona w niej o zagubieniu i traceniu kontroli nad własnym życiem.
W tej powieści znajdziecie bardzo wyrazistych bohaterów, interesujące miejsca akcji i na prawdę dobrze opisane relacje między ludźmi. Wspaniały klimat małego miasteczka, a książka jest taka jakie w nim życie: spokojne i powolne. Trudno tutaj doszukiwać się pełnej napięcia akcji. Tutaj tego nie znajdziecie.
Co niektórzy mogą poczuć się nieco rozczarowani tą powieścią. Choć jej opis może brzmieć zachęcająco, to jednak fabuła toczy się w niej dość leniwie, a większość opisów żeglarskiego życia (których jest bardzo dużo) może niestety znudzić niejednego czytelnika.
Ja osobiście uważam, że ten monotonny klimat nie jest bezcelowy, przypuszczam, że autorka w ten sposób stara się pomóc czytelnikowi wczuć się w życie głównego bohatera Quoyla.
Książka ta to uosobienie spokojnej społecznoścni rybaków. Przekazuje jak ważne dla człowieka jest znalezienie swojego miejsca na ziemi, wśród życzliwych ludzi.
Autorka wprowadza nas w klimat opisując przyrodę i postaci, w taki sposób, byśmy czytając tę pozycję mieli wrażenie, że widzimy to wszystko i jesteśmy tam razem z naszymi bohaterami.
Ciężko mi porównywać tę książkę z filmem, ponieważ nie oglądałam ekranizacji.
Polecam tę książkę czytelnikom, którzy mają ochotę zanurzyć się na trochę w melancholijnej opowieści.

CYTATY "KRONIKI PORTOWE":

,,Wszystko co się liczy, dotyczy miłości. Ona jest motorem życia."

,,Miał tylko to, co mu się wydawało, że ma."

,,Ból chłodzi gorącą lawe uczuć."

,,Wiecie przecież, że wszyscy odchodzimy. Krótki czas chodzimy po tych kamieniach, nasze łodzi tylko przez chwilę unoszą się na wodzie (...)."

12/09/2014

"Przemiana" Jodi Picoult


Ciężko przestać się dziwić zdolnością tej autorki. Po raz kolejny napisała ona genialną powieść, poruszającą jakże trudne tematy. I mimo, że autorka opisuje ciężkie życiowe dylematy, to znajdziemy tu również trochę radości i uśmiechu na twarzy.
Od samego początku czytelnik ma nieodparte wrażenie jakby czytał "Zieloną milę", jednak tylko początkowo. Później jesteśmy tak pochłonięci powieścią, że przestajemy dostrzegać podobieństwa.

Powieść Jodi Picoult nie po raz pierwszy wywołuje łzy, jak i wiele innych emocji. Autorka porusza tutaj temat kary śmierci - jakże kontrowersyjny w dzisiejszych czasach. W tej książce, jak i w realnym świecie, taki wyznacznik sprawiedliwości ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Dzięki tej powieści, ja sama ukierunkowałam moje przekonania, oraz wyrobiłam sobie własne zdanie na ten temat.
Kara śmierci, nie jest jedynym wątkiem poruszonym przez autorkę w tej książce. Jest tutaj również wątek donacji narządów, molestowanie seksualne, poszukiwanie wiary, oraz zwątpienie w Boga. Poruszane tutaj kwestie wiary, cierpienia i sprawiedliwości, pomagają czytelnikowi w zmierzeniu się z własnymi przekonaniami, oraz w ich ukierunkowaniu.

Podczas czytania "Przemiany" miotało mną wiele uczuć. Czułam żal, rozczarowanie, ale zdarzał się również uśmiech.
Dla mnie zakończenie było zaskakujące. Powieść ta porusza do głębi i wzbudza ogrom emocji.
Jestem pełna podziwu i szacunku dla Jodi Picoult. Musiała ona przyswoić na prawdę ogromną wiedzę, żeby napisać tę powieść, poruszając w niej tyle różnych wątków.

Każdy z bohaterów przedstawionych przez autorkę, reprezentuje inną postawę wobec wymiaru sprawiedliwości, wyznania i religii.
W tej powieści nie znajdziecie głównego bohatera. Jodi Picoult napisała tę książkę ukazując każdego z bohaterów równie ważnym.
Samo zakończenie tej książki zasługuje na ogromną uwagę. Zaskoczy ono nie jedną osobę i nie jedną doprowadzi do łez.

CYTATY "PRZEMIANA":

,,Podobno Bóg kocha człowieka bezwarunkową miłością. Jak na bezwarunkową miłość, to cholernie dużo tych warunków."

,,Bóg byłby przerażony niektórymi aktami, dokonywanymi w jego imieniu."

,,(...)żeby wybaczyć trzeba odtworzyć w pamięci jak boleśnie zostało się zranionym. A żeby zapomnieć trzeba najpierw zaakceptować rolę, jaką się odegrało w tragicznych wydarzeniach."

,,I żaden facet w koloratce nie będzie mi mówił, w co powinienem, a w co niepowinienem wierzyć."

,,Jeżeli chcesz się na prawdę dowiedzieć, co czyni człowieka mordercą, zastanów się, co ciebie mogłoby skłonić do zabicia drugiego człowieka."

,,Co byś wolał? Wiedzieć, że umrzesz określonego dnia, czy żyć ze świadomością, że śmierć może cię dopaść w najmniej oczekiwanym momencie."

,,(...)zrobiło mi się tak strasznie zimno, że zdjęły mnie dreszcze. Włożyłam sweter, potem następny, a w końcu owinęłam się kocem, ale przecież nie sposób ogrzać człowieka, którego wnętrze zastygło w lodowaty kamień."

,,-Shay, pamiętasz jak to było, gdy w dzieciństwie zasypiałeś w jadącym samochodzie, a ktoś cię potem z niego wynosił i kładł do łóżka? Budząc się rano, od razu wiedziałeś, że jesteś z powrotem we własnym domu, prawda? Myślę, że tak samo jest z umieraniem."

,,Im bardziej człowiek jest przekonany o słuszności własnych racji, tym większe prawdopodobieństwo, że się myli."

,,W naszym życiu mamy do czynienia z wieloma zjawiskami, których nie umiemy adekwatnie opisać słowami (...) Na przykład narodziny dziecka. Lub śmierć rodzica. Czy miłość. Nadajemy tym wydarzeniom nazwe, próbujemy wyrazić emocje z nimi związane, ale w gruncie rzeczy wiemy, że w warstwie werbalnej nie zdołamy pomieścić ogromu naszej radości, rozpaczy czy zachwytu. (...) Jeżeli kogoś z nas to spotyka, wiemy co czujemy. Ale gdy chcemy się podzielić naszymi odczuciami - język nas zawodzi."

,,Istnieją dwa rodzaje kłamstwa: świadome posługiwanie się fałszem oraz umyślne zatajenie prawdy. Oba kościół katolicki uznaje za grzech."

,,-Witam panią. Jestem ojciec Michael.
  -O mój Boże - jęknęła matka Maggie, odruchowo łapiąc się za szyję.
  -Blisko - odparłem - Ale aż grubą szychą jednak nie jestem."

,,Gdy się różnisz od statystycznej większości, nie dostrzegasz milionów ludzi, którzy akceptują twoją odmienność. Zauważasz tylko tych, którzy cię nietolerują."

,,Podobno Bóg nigdy nie nakłada na nasze barki ciężaru większego niż jesteśmy w stanie udźwignąć, ale takie twierdzenie natychmiast prowokuje do zasadniczego pytania: Dlaczego Bóg w ogóle skazuje nas na cierpienie?"

,,To zabawne, że nawet kiedy człowiek umiera, wciąż walczy o kontrolę nad życiem. Chce odejść na własnych warynkach. Sam wybrać datę. Będzie sobie wmawiać absolutnie wszystko, byle podtrzymać wiarę, że nadal panuje nad sytuacją."

,,Ale zazdrość, furia, zdrada nigdy nie odchodzą w niebyt. Leżą w przyczajeniu, niczym kobra, a potem atakują błyskawicznie, gdy człowiek się tego najmniej spodziewa."

,,We własnym towarzystwie czułam się tak komfortowo, że drugi człowiek poczułby się u mojego boku intruzem."
 

12/02/2014

"Klub miłośników ginu i zupy z ostryg" Nancy Rossiter



Historia przedstawiona w tej książce być może nie powala na kolana, ale jest dość ciekawa, by przeczytać ją w kilka godzin. To całkiem przyjemna historia, z krótkimi rozdziałami dzięki czemu czyta się ją dość szybko, lecz niestety nie zapada ona na dłużej w pamięci czytelnika.

Książka ta opowiada o zakazanej miłości dwójki bohaterów. Choć wydaje się to dość oklepanym tematem, to autorka sprawia, że ta historia w oczach czytelnika jest całkiem niebanalna.
Mimo, że jesteśmy tu świadkami miłości zakazanej, której być nie powinno, to w głębi duszy kibicujemy kochankom, choć dobrze wiemy, że ciężko będzie doszukiwać się tutaj szczęśliwego zakończenia.
Bardzo dużą rolę w życiu naszych bohaterów odgrywa religia i wiara w Boga. I wbrew temu, że każdy z nich głęboko wierzy, to pisarka nie próbuje wmówić nam, że są oni przez to nieomylni. Wręcz przeciwnie. Przedstawaia bohaterów jako normalnych ludzi którzy popełniają błędy, w szczególności gdy chodzi o trapiące ich uczycia, bywają słabi.

O tym jak rozwinie się ta miłość skrywana w tajemnicy i jakie będzie miała skutki, dowiecie się sięgając po "Klub miłośników ginu i zupy z ostryg". Dostarczy wam ona mam nadzieję przyjemnych wrażeń.
Polecam jako lekką lekturę na weekend.

CYTATY "KLUB MIŁOŚNIKÓW GINU I ZUPY Z OSTRYG":

,,Bóg zawsze ma plan... nawet jeśli czasem nie potrafimy zrozumieć jego powodów."

,,Nikt nigdy się nie dowie, że ja coś znaczyłem dla ciebie i że ty mnie kochałaś."

,,Bóg wie. On wie, co robimy, zanim to zrobimy. Wie, co mówimy, jeszcze zanim to powiemy. I wybacza nam na długo przedtem, zanim sami jesteśmy gotowi sobie wybaczyć."